sobota, 11 maja 2013

WINNER, NOT LOSER!

Witajcie Kochani po dość długiej przerwie spowodowanej przeprowadzką, zmianą pracy oraz planami rodzinnymi. Dziś powracam z pro-rodzinnym postem, bowiem prezentuję Wam moją rodzinę - męża i syna, który ma już ponad 5 miesięcy i zaczyna się do mnie odzywać delikatnymi kopnięciami. Jako przyszła mama staram się ubierać komfortowo i kobieco. Póki co mieszczę się jeszcze we wszystkie ubrania - no może z wyjątkiem spodni ;-) Pierwszą parę spodni ciążowych kupiłam miesiąc temu w New Look za jedyne 16 GBP. Tak naprawdę nie różnią się niczym od normalnych spodni poza wszytym kawałkiem materiału okalającym cały mój brzuch. W sklepie Mamas and Papas pojawił się niedawno model boyfriend jeans, do którego się przymierzam na lato. Generalnie moda ciążowa nie jest aż tak zła, niektóre sklepy naprawdę starają się projektować modne kolorowe ubrania dla przyszłych mam. I to by było chyba na tyle na temat mojej ciążowej mody! To czego nie mogę na siebie wcisnąć, odkładam z powrotem na półkę i kupuję modne dodatki, którymi nadrabiam cały outfit ;-) Tiszert, który mam na sobie został kupiony także miesiąc temu, a dziś dość mocno mnie opina i ledwo mogę przeczytać co oznacza napis! A oznacza on LOOSER-przegrany - co odbieramy z mężem jako żart, bowiem włożyłam ten tiszert w dniu, w którym poznałam płeć dziecka, czyli dwa dni temu. Cała rodzina wyczekiwała dziewczynki z wyjątkiem Marcina, a los przyniósł mi chłopaka. Nie jestem żaden LOOSER, lecz WINNER - bo wygrałam życie własnego dziecka! ;-)





czapka / beanie - Top Shop
t-shirt / Primark
aztecki szal /aztec shawl - Pull&Bear
spodnie ciążowe / maternity jeans - New Look
kurtka / jacket - H&M
trampki / sneakers - Converse
torebka / bag - Top Secret
zegarek / watch - Swatch
bransoletka /  bangle - Primark

4 komentarze:

  1. Wielkie gratulację! Wyglądasz super:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana, a wiesz juz jak na imie bedzie mial synek? ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję Wam;**

    Katsuumi, Imię to poważna sprawa ho ho ;-) Na pewno będzie tradycyjne oraz takie, którego jeszcze nie ma u nas w rodzinie. A wierz mi, że mamy duuuużą rodzinę!
    Póki co konkurs na imię wygrywa - Antoni - i prawdopodobnie tak zostanie ;-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Thank you for your comment!