środa, 8 lutego 2012

VINTAGE KLIPSY

Dziewczyny, chodzę podjarana od kilku dni, bowiem dokonałam odkrycia stulecia!!:DDD Będąc u Teściowej na kawie, poruszyłam temat Pani D. - członkini naszej rodziny - która w młodości swej wiele podróżowała 
(i wciąż podróżuje, lecz mniej intensywnie ze względu na wiek) i z każdej podróży przywoziła przeróżne pamiątki. Jak sama dobrze pamiętacie, kiedy w Polsce na półkach stał ocet i wódka, Pani D. miała wtedy wszystko o czym mogły marzyć kobiety w Polsce - w tym biżuterię!!! Dwa lata temu kiedy Pani D. sprzedawała dom, pozbywała się wtedy swoich pamiątek oraz przedmiotów, które już nie miały dla niej wielkiego znaczenia, lub po prostu wyszły z mody...I tym oto sposobem trafił do mojej Teściowej kuferek z klipsami!! Teściowa widząc moje zainteresowanie i słysząc same "ohhh"" i "aahhhh", przyniosła ów kuferek i pokazała łupy Pani D. Na sam widok tych cudeniek oczy miałam jak 5 złotych! Co chwila mierzyłam jedną z par i biegłam do łazienki zobaczyć jak w niej wyglądam. Teściowa powiedziała, że są jej niepotrzebne i że mogę zabrać wszystkie jeśli zechcę...W sumie nic dziwnego, bo ktoś w dzisiejszych czasach nosi klipsy??;-))) Mało kto!! A takie vintydżowe cudeńka są na wagę złota! 
Spośród wszystkich par klipsów, wybrałam tylko te, które najbardziej mi się podobały. 
Resztę zostawiłam w kuferku.. 
Przyjrzałam im się dokładnie i wiecie co zauważyłam? 
W miejscu tzw. klipsa umieszczono dodatkowo wkładkę silikonową po to by uszy nie puchły od zacisku!
Dla porównania, zaprezentuję Wam klipsy "współczesne", które posiadam (niestety nie mają żelowej wkładki i uszy zaczynają boleć już po godzinie) oraz te vintage po Pani D. 
Od razu będziecie wiedziały co w trawie piszczy!!;-))


 modern



 vintage


Jak same zauważyłyście, kiedyś liczyła się wyjątkowość i oryginalność...
Dziś już tylko masowość..



Ciekawa jestem jak spędzacie dzisiejszy dzień?
Ja akurat spędzam go w domu i już z rana zaczęłam przegląd prasy:


Jak sama nazwa mówi - Dobre Wnętrze - jest to gazeta o wnętrzach. Kosztuje zaledwie 9,99zł i myślę, że jest najlepszym czasopismem wnętrzarskim. Oprócz  prezentowanych aranżacji wnętrz, proponowane są także pojedyńcze meble oraz elementy wyposażenia zgodne z panującymi trendami.
W tym sezonie moda na pastele opanowała także rynek wnętrz  
i jest to znakomity pomysł na wiosenne odświeżenie naszego domu lub pokoju.
Zgodnie z przedwiosennymi porządkami, rozpoczęłam dziś przegląd garderoby, której spora część na pewno pojawi się  wkrótce na aukcji. Będą to głównie ubrania w stylu vintage;-)
Zastanawiam się także nad wprowadzeniem pastelowych elementów do wnętrza swego pokoju. 
Być może będą to poduszki, kolorowy wazon lub kolejna ramka do zdjęć;-)
Czyli pora na wyprawę do IKEI!!!
A Wy jakie macie plany na wiosenne przebudzenie??;-))



Zapraszam na:





17 komentarzy:

  1. Te klipsy są naprawdę piękne! I masówka może jest w sieciówkach, w sumie jak inaczej sobie to wyobrażasz? Że w każdym H&Mie jest inna biżu? :)
    Wiem, że takie firmy jak Apart, czy Kruk robią z każdej swojej biżuterii unikat. Tzn. przynajmniej jest jakaś jej duża część, która jest unikalna (np ich naszyjniki). Ten, który dostałam na urodziny jest tylko jeden w swoim rodzaju. Myślę, że ta Pani też po klipsy nie sięgała do tanich sieciowych sklepów tylko takich normalnych. Stąd piękno ich przedmiotów.
    Dałaś mi tym w sumie do myślenia. Ile osób na blogach pokazuje z chęcią to, co każdy może niemal w każdym miejscu na Ziemi kupić (rzeczy z H&M, Zary itp.), coraz mniej jest unikatów. Mam wrażenie, że bardziej modne jest mieć to, co mają wszyscy niż coś co ma się tylko samemu.

    Ja też kocham wnętrza! Planuję się przeprowadzić i już kombinuję z kolorami. Mam już coś wymyślone, ale, czy ładnie będzie wyglądało dowiem się jak już się urządzę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu,wyobrażam sobie to tak: Okej, H&M jako sieciówka niech mnoży ile wlezie, ale chciałabym by wypuszczali np. raz w sezonie jakąś unikatową limitowaną kolekcję, która swą jakością lub wyglądem dorównywałaby biżuterii ze sklepów jubilerskich...Chciałabym także, by moja córka w przyszłości oglądając moją biżuterię mogła powiedzieć to samo, co ja na temat biżuterii Pani D....Nie sądzę by pierwsze trzy pary klipsów, które tu zaprezentowałam, wzbudziły w niej jakikolwiek zachwyt;///
      Czy pastelowy różowy klips jest wyjątkowy? Nie sądzę..

      Odnośnie unikatów...Zapewne każdy z nas ma je w swoim domu, choć nie do końca zdaje sobie z tego sprawę....lub po prostu ich nie docenia traktując je jako staroć lub grat..Lubię i doceniam unikaty, aczkolwiek zdarza mi się kupować rzeczy, które ktoś już ma i na których widok usycham z zazdrości ;-)
      To jest kwestia sporna..Ale myślę, że warto łączyć stare z nowoczesnym! ;-)

      Usuń
    2. Oczywiście, że sieciówkowe rzeczy potrafią być piękne. Sama czasami coś sobie kupuję :)
      Nie wiadomo jak zareaguje Twoja córka, gdy zobaczy te klipsy. Może za 20 lat rzeczy będą tak wybite w kosmos, że Twoja biżuteria będzie unikatowa? :) A może warto też zadbać, by było co podziwiać i np. co sezon kupić sobie coś ładnego u jubilera? :) Niech ma co dziedziczyć i przekazywać swojej córce ;)
      A swoją drogą, jeśli uważasz, że Twoje klipsy nie wzbudzają zachwytu, to dlaczego je kupujesz? :) Nie chodzi o to, bym Ci coś wytykała. Bardziej jest to związane z moimi ostatnio przemyśleniami. Przeglądając moje rzeczy zaczęłam się dziwić po cholerę ja to wszystko kupuję skoro połowa jest typu "może być". Ostatnio sobie obiecałam, że postaram się kupować tylko to, co wzbudzi mój zachwyt. Po pierwsze oszczędzę, a po drugie jak się wszystko uda, za jakiś czas będę otoczona tylko i wyłącznie pięknymi przedmiotami :)

      Mam nadzieję, że żadną z moich wypowiedzi nie uznałaś z kąśliwą? Komu jak komu, ale Tobie w życiu nie chciałabym napisać czegoś choć troszkę przykrego!!!!

      Usuń
    3. P.S. Jeżeli lubisz tworzyć wystroje wnętrz to może pomogłabyś mi (zdalnie) z doborem kolorów itp. do nowego mieszkania? :)

      Usuń
    4. coś Ty!!!! nie poczułam ani przez chwilę, że jesteś kąśliwa!!;-))

      Asia, wiem dokładnie co masz na mysli...dziś zaczęłam porządki w szafie - a to dopiero wierzchołek góry lodowej!! ile ja mam rzeczy w pokoju!! nie uwierzyłabyś...i tu się zgodzę, że też wielokrotnie kupuję ciuchy/biżu tylko po to by kupić lub po prostu "zapchać dziurę"..to jest straszne;-////
      Z drugiej strony ciężko jest nosić codziennie rzeczy wyjątkowe...Zazwyczaj dbamy o takie rarytasy i dlatego właśnie nosimy je na specjalne okazje...Stąd mój zakup zwykłych nudnych klipsów, których kolor jest nieinwazyjny, idealnie nadających się do codziennego noszenia..To, że są zwykłe, nie znaczy,że są nudne albo kiepskie ;-) hehe Ale ostatnio zauważyłam, że zmuszając się do tzw. rozważnych zakupów, udało mi się kupić i nie-kupić kilka niepotrzebnych rzeczy...Chęć kupowania w nas kobietach jest tak silna,że czasem aż nie do opanowania;-/// Co się z nami dzieje?!??!!;-)))

      Usuń
    5. ahhh zapomniałam odpisać na PSa;p

      Oczywiście - jak najbardziej służę pomocą ;-))) Wystarczy, że prześlesz mi na mejla fotki z mieszkanka, albo jeśli Ci się uda - nakręć filmik ;-))) W domu mam paletę wszystkich możliwych kolorów - w razie czego podam Ci konkretny numer. Każdy producent farby ma swoja mieszalnię i podając mu konkretny numer, powinien Ci taką farbę stworzyć;-)

      Usuń
  2. ależ Ci się trafiło! :D
    Ja niestety nie mam wiele takich zdobyczy :)
    a co do kolczyków...
    ja mam piórka czarne i czerwone w nadmiarze, tylko takie typu lotka :). Zależnie od tego, co chcesz, możemy się ugadać (po kosztach:). Mam jeszcze piękne zielone- szmaragdowe piórka, ale one mi będą potrzebne :D. Ew. polecam Ci http://www.sklep.ekaleta.com/ - bardzo porządna obsługa i dobre ceny, tylko żeby Ci się to opłacało, to musiałabyś kolczyki już sama zrobić, bo przesyłka ssie. No chyba, że byśmy razem coś zamówiły i potem część przesyłki wliczyłabym w Ci koszty kolczyków, chociaż nie planowałam zakupów :P.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolczyki są bardzo ładne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie wspaniałe klipsy! też miałabym oczy jak 5zł. albo jak talerze ;/

    OdpowiedzUsuń
  5. te drugie klipsy z vintage - marzy mi się taki pierścionek ;d
    pastelowe są cudowne! ;)

    Pozazdrościć, ja uwielbiam takie "starawe" dodatki ;d i noszę klipsy ;d
    co prawda aktualnie zostałam z jedną parą (inne zbyt mocno zaciskały mi uszy), ale wciąż poszukuję kolejnych idealnych ;d

    OdpowiedzUsuń
  6. mnie to po kilku minutach noszenia klipsów już bolą uszy ;p

    OdpowiedzUsuń
  7. To prawdziwa gratka Ci się trafiła :) Ja nie bardzo lubię klips ze względów przez Ciebie opisanych, ale takie skarbki można czasem założyć :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Klipsy kiedyś były moją słabością, tak jak ta pani przywoziłam z każdego zagranicznego wyjazdu i są u mnie, choć teraz nie zakładam,od wielu lat...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moda w tych czasach jest inna, więc nikt nie nosi dawnych klipsów....a szkoda!
      może jednak pokusi się Pani chociaż na stylizację z klipsami??;-)))

      Usuń
  9. Muszę pomyśleć bo właściwie czemu "nie"...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajne te klipsy! Ja mam niestety tylko jedną parę:/
    Faustyna
    odpowiedziałam na twoje pytanie na naszym blogu, zajrzyj:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Sliczne klipsy, nic dziwnego ze miałaś oczy jak 5 zl :D sama bym oszalala ;)
    Pozdrawiam i zapraszam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Thank you for your comment!